Sabina coraz bliżej przyjaźni się z Bogumiłem, przechodzą
nawet na ty... Dziewczyna zaprasza szefa na otwarcie lokalu Róży i Basi.
- Pójdzie pan ze mną? To znaczy… pójdziesz?
Karaś z początku się wzbrania:
- Sabinko, ja nie jestem specjalnie rozrywkowym facetem… Nie
nadaję się na takie imprezy!
Jednak dziewczyna się nie poddaje.
- To otwarcie kawiarni, a nie dyskoteki. Ile mam cię
namawiać? Napijemy się kawy, zjemy trochę ciasta, posłuchamy reggae…
- O właśnie! Nie słucham takiej muzyki…
- Trzeba poszerzać horyzonty! Poza tym najwyższa pora, żebyś
poznał Różę i Zdzisia, są dla mnie jak rodzina!
Aż w końcu, Bogumił parska śmiechem:
- Nie ustąpisz?
- Albo pójdziesz ze mną po dobroci, albo zaciągnę cię siłą!
Kilka minut później, uśmiech znika z twarzy Sabiny, bo w
zakładzie odwiedza ją... Mietek!
- Co tu robisz? - w głosie dziewczyny od razu słychać
napięcie. - Czego ode mnie chcesz?!
- Porozmawiać…
- O czym? Twój list był dla mnie jasny… Nie mamy o czym
rozmawiać!
To scena, którą zobaczymy już w czwartek, w 758 odcinku
"Barw szczęścia"! Jak akcja rozwinie się dalej?
Czy Mietek spróbuje odzyskać miłość Sabiny - choć porzucił
ukochaną w najtrudniejszych dla niej chwilach? Gdy była chora i załamana? A
jeśli tak... Czy Bogumił spróbuje mu przeszkodzić? Odpowiedź już wkrótce -
tylko na antenie TVP 2!
Zobacz też:
0 komentarzy:
Prześlij komentarz