
Zapraszamy na 755. odcinek "Barw szczęścia" - i
powrót serialowej Julii! Jako pierwsza wnuczkę powita Halina.
- Matko Święta! Julia!!!
- Cześć, babciu…
- Tak bardzo za tobą tęskniłam…
- Babciu, ty płaczesz?
- To ze szczęścia, kochanie, ze szczęścia! Wchodź do domu,
nie będziesz stała w progu… Jak ty pięknie wyglądasz! Pewnie wszyscy Włosi się
za tobą oglądają?
A chwilę później do domu wrócą Marczakowie.
- Dlaczego nie dałaś znać, że przyjeżdżasz? - Anna będzie
zaskoczona. - Odebralibyśmy cię z lotniska!
- Chciałam wam zrobić niespodziankę. Poza tym, to była nagła
decyzja…
- Mało zawału nie dostałam, jak zobaczyłam Julkę w drzwiach!
Halina pośle wnuczce radosny uśmiech… Za to Anna nadal
będzie córkę wypytywać.
- Paweł musiał zostać w pracy?
- Pojechał ze znajomymi na narty w Alpy.
Julia się uśmiechnie, jednak matki to nie uspokoi:
- A ty dlaczego nie pojechałaś?
- Mam problemy z kolanem. Nie nadaję się na stok…
Aż w końcu, córkę "uratuje" Jerzy:
- Aniu, daj już Julce spokój… Niech się rozpakuje, chwilę
odpocznie… Potem wszystko nam opowie!
To scena, którą zobaczymy już w poniedziałek! Na jak długo
Julia przyjedzie do Polski? I czy jej związek z Pawłem naprawdę jest
szczęśliwy? Ciekawych zapraszamy przed telewizory…
Zobacz też:
0 komentarzy:
Prześlij komentarz