Kasia z niedowierzaniem spogląda na zdjęcie USG swojego
dziecka. Wytęża wzrok, ale nie potrafi dostrzec interesującego ją detalu. W
końcu poddaje się i chwyta za komórkę... Zapraszamy na 862. odcinek „Barw szczęścia”
a w nim...
- Dzień dobry, panie doktorze, tu Kasia Górka - przedstawia
się, gdy połączenie zostaje nawiązane. - Nie, nie, nic się nie stało - uspokaja
lekarza. - Chcę tylko o coś zapytać. Jest pan pewien płci dziecka? Bo patrzę na
zdjęcie USG i niczego nie widzę. To dopiero czternasty tydzień, rzadko się
zdarza, żeby wtedy było już wiadomo...
Kasia uśmiecha się na dźwięk swoich słów słuchając
odpowiedzi lekarza.
- Aha, na 99%. W takim razie dziękuję i do widzenia - kończy
rozmowę Kasia wracając do uważnego sondowania zdjęcia. - Chyba muszę iść do
okulisty - mruczy pod nosem, a za chwilę radośnie wykrzykuje: - Zaraz! Jest!
Widać!
Dalszy ciąg dnia nie jest już taki radosny. Kolejne rozmowy
utwierdzają ją w przekonaniu, że samotne macierzyństwo nie będzie takie łatwe.
Wzruszona troską Saszy o Stefana Oksana mówi jej o tym, co ostatnio
przeczytała:
- Dla chłopca ojciec jest pierwszym wzorem do naśladowania,
a czasem jedynym, jaki będzie miał przez całe życie.
Oksana patrzy na smutną Kasię i szybko dodaje:
- Przepraszam. To źle zabrzmiało. Matka też jest autorytetem
dla dziecka.
- Nawet dla chłopca?
- Przecież jeszcze nie wiesz czy będzie chłopiec czy
dziewczynka?
Kaśka nie odpowiada.
Po kolejnej rozmowie z Dianą, która próbuje ją przekonać, że
nie będzie tak źle, humor Kasi wciąż się nie poprawia. Nic dziwnego, że Stefan
dostrzega jej zły nastrój i wypytuje o jego powód. Martwi się, że córkę trapi
jakiś poważny kłopot.
- Będziesz miał wnuka - wzdycha ciężko Kasia.
- I to jest ten problem? - nie dowierza Stefan.
„Kasia, weź się w garść!” chciałoby się powiedzieć. Czy tak
samo zareagują jej najbliżsi? Odpowiedź już we wtorek o 20.05 tylko w TVP2.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz