- Pomysł na tę rolę jest świetny. Lubię grać potwory, choć
wiem, że to niebezpieczne. Widzowie seriali nie lubią takich postaci, wolą
słodkie buzie, uśmiechy i czułostkowość. Nie potrafię grać takich anielic, bo
to śmiertelnie nudne! Ile można słodzić? - zastanawia się Bieluszko.
Jej bohaterka będzie jątrzyć, snuć intrygi i próbować
skłócić każdego, kto znajdzie się w jej polu widzenia.
- Będzie robiła paskudne rzeczy, to prawda. Wiele razy
przekroczy dopuszczalne granice, jej zachowanie będzie momentami po prostu
obrzydliwe. Niczym nie da się go usprawiedliwić. Ona ma taki wredny charakter -
opowiada o swej bohaterce aktorka.

0 komentarzy:
Prześlij komentarz