„Jeżeli książka się nie sprzeda pójdziemy z torbami” –
oznajmia Marta Robertowi, który z dumą prezentuje jej plakat książki „Urszula
Korzeniak – Wyjście z mroku”. Nie podejrzewa, że wkrótce do listy problemów
będzie mogła dopisać kolejny...
Kłopoty pojawiają się razem z Piotrem, który przychodzi z
Ewunią po jej ukochanego misia. Walawski kątem oka spogląda na plakat.
– Jednak wydajecie książkę? Ostrzegałem was, to będzie miało
poważne konsekwencje dla was i dla Ewy – rzuca chłodno.
Później z odwiedzinami wpada Elżbieta i pokazuje córce
najnowszy numer SZOKU, a w nim wywiad z senatorem Korzeniakiem. Jego tytuł nie
pozostawia złudzeń: „Poświęciłem życie na walkę z chorobą żony. A czym ona mi
odpłaca?”.
– Wiadomo już po co Piotr tak często do nas ostatnio
przychodził i wypytywał o książkę. – zauważa Marta. – Żeby dać Idze materiały
do tego wywiadu!
– Ale szuja. Wbił ci nóż w plecy – rzuca Elżbieta z odrazą.
Nie może uwierzyć, że Marta zostawiła Ewunię pod opieką Piotra. – On to
wykorzysta przeciwko tobie. Spróbuje przekabacić Ewę na swoją stronę.
– Bez przesady, mamo. Piotra stać na wiele podłości, ale
nawet on ma swoje granice.
Czy rzeczywiście? Gdy Walawska pojawia się w mieszkaniu
Piotra, żeby zabrać córkę do domu były mąż nie pozostawia jej wątpliwości.
– Nie ma mowy. Dziecko potrzebuje spokoju, a ty nie
potrafisz mu go zapewnić.
Co wydrzy się dalej? Czy Marta i Robert zrezygnują z wydania
książki, by Piotr oddał im ukochaną Ewunię? Czy w obliczu nowej sytuacji
Walawski ma szansę uzyskać stałą opiekę nad córką?
0 komentarzy:
Prześlij komentarz