poniedziałek, 6 maja 2013

Chowański adoruje Urszulę!

Chowański adoruje Urszulę!
Olbrzymi sukces książki sprawił, że Urszula otrzymuje mnóstwo ofert pomocy dla prowadzonej przez nią fundacji. Z taką propozycją zgłasza się również Artur Chowański. Korzeniak udaje się przekonać Martę, by towarzyszyła jej w spotkaniu z biznesmenem.



Walawska stara się zachować dystans z Chowańskim, który szarmancko wita Urszulę.
– Zaszczyt poznać taką znakomitą aktorkę – całuje jej dłoń. – Trzeba było nie lada odwagi, żeby opisać to, co pani przeżyła z mężem – chwali. – Podziwiam panią. No i pani historia nie kończy się na książce. Teraz założyła pani fundację.
– Tak, bo chcę głośno mówić o tym, że wiele kobiet jest bitych przez mężów i terroryzowanych.

Mężczyzna nic nie odpowiada, tylko wyciąga książeczkę czekową i z miejsca wypisuje czek. Korzeniak jest zdumiona wielkością kwoty.
– Pan jest wspaniały! – widać, że Urszula jest pod dużym wrażeniem.
– Nie. Jestem normalnym człowiekiem z sercem – uśmiecha się Artur. Marta również jest pod dużym wrażeniem zachowania biznesmena. Szybko jednak zauważa, że on zupełnie nie zwraca na nią uwagi komplementując bez przerwy Urszulę.
– A jeśli chodzi o pański czek – przerywa mu Korzeniakowa – dostanie pan dokładne raporty ze wszystkich wydatków. Woli pan na maila, czy pocztą?
– Ani jedno ani drugie. Nie możemy się po prostu spotkać przy kawie?
– Bardzo chętnie – zgadza się zauroczona Urszula patrząc Arturowi prosto w oczy. A po spotkaniu nie może się go nachwalić. – Chowański to wyjątkowy człowiek. Wrażliwy, mądry i z klasą. W dzisiejszych czasach to absolutny ewenement.

Jak zachowa się Marta w tej sytuacji. Czy uzna, że adorowanie aktorki to ostateczny dowód na to, że biznesmen już się nią nie interesuje? A może będzie zazdrosna, że to już nie ona jest w centrum zainteresowania Artura? Odpowiedzi w 937. odcinku „Barw szczęścia” – zapraszamy.


Zobacz też:
 >>Poleć nas!<<

0 komentarzy:

Prześlij komentarz