
Najnowszy numer „Ogrodu wyobraźni” jest już na rynku. Marta
próbuje zawiadomić o tym Chowańskiego, ale biznesmen nie odbiera telefonów.
Walawska uważa, że to dziwne w sytuacji, gdy prosił, by od razu dać mu znać,
gdy numer z jego wywiadem zostanie wydany. Czyżby Artur znów coś kombinował?
W ciągu dnia Artur sam oddzwania do Marty i mówi jej, że już
czytał wywiad, który bardzo mu się podobał.
– Zaszyłem się w domu w Bieszczadach – tłumaczy swoje
milczenie. – Ale już jestem z powrotem i chcę ciebie i Roberta przeprosić.
– Za co?
– Nie powinienem składać wam takich propozycji – przypomina
zaproszenie na firmową Wigilię. – Nie było to zbyt taktowne, zważywszy na to,
co się kiedyś między nami wydarzyło.
– Dziękuję, że to mówisz. Dużo to dla mnie znaczy –
odpowiada szczerze Marta. Chwilę jeszcze rozmawiają, ale Artur musi już
kończyć.
Po powrocie do domu Marta opowiada matce o rozmowie z
Chowańskim.
– Dziwię się, że tak szybko zapomniałaś, jak zachowywał się
przedtem – zauważa Ela.
– Nie zapomniałam, ale staram się go zrozumieć. Być może
miał wtedy trudny okres w życiu? Ludzie różnie reagują na stresy.
– Kiedy ty miałaś problemy z Robertem, podrywałaś innych
facetów? – pyta retorycznie Elżbieta, ale Marta broni Artura i wspomina o artykule
na jego temat, który czytała.
– Napisali, że bardzo kulturalnie rozwiódł się z żoną. Nawet
się o niej wypowiada. I muszę przyznać, że robi to z klasą – Walawska jest pod
wrażeniem.
Trudno się dziwić Marcie, że po tym, co zrobił jej Chowański
starała się zupełnie od niego odciąć. Coraz częściej jednak dostrzega jego
zalety... A może Chowański znów prowadzi misterną grę, w której celem jest
zdobycie Walawskiej? Odpowiedzi już niebawem...
Zobacz też:
0 komentarzy:
Prześlij komentarz